Stawiam przede wszystkim na świadome przeżywanie przez ciało. Wszystko, czego doświadczamy, dzieje się właśnie przez ciało - i w ciele, a wrażliwy byt, czyli dusza, jest jego integralnym mieszkańcem.
Za pomocą ciała, tancerz wyraża to, co czuje i przeżywa. Im ciało jest sprawniejsze, tym tancerz ma większe możliwości. Ma wówczas zwyczajnie większą swobodę wyrazu, a jego przekaz jest znacznie bardziej czytelny.
Pracując z ciałem, pracując nad jego wzmocnieniem, rozciągnięciem, rozluźnieniem czy precyzją ruchu nie zapominam, że człowiek jest jednością psychofizyczną. Jego ciało wpływa na psychikę, a psychika wpływa na ciało.
Stany emocjonalne manifestują się fizycznie w napięciach mięśniowych, sposobie oddychania czy poruszania się. Ciało chłonie jak gąbka wszelkiego rodzaju napięcia, pamięta również stany rozluźnienia. To właśnie w ciele zakodowane są nasze przeżycia i doświadczenia. Obserwując postawę ciała i sposób poruszania się, można dowiedzieć się wiele o człowieku.
Z jednej strony ukierunkowuję tancerza na świadomą pracę z ciałem i obserwację sygnałów z niego pochodzących, z drugiej - zwracam jego uwagę na myśli. Efektem takiej pracy jest lepszy kontakt z własnymi emocjami i z sobą samym.
Konfrontacja z różnymi emocjami, która odbywa się w ruchu, pozwala na oczyszczenie, na uwolnienie wielu blokad psychicznych i fizycznych. Uwolnienie uczuć w tańcu sprawia, że ciało odzyskuje swoją naturalność, ruch płynność, człowiek autentyczność. Tańcząc dotykamy człowieczeństwa - radości, smutku, żalu, nadziei. Ten proces jest trudny i aby mógł mieć miejsce, tancerz powinien czuć wsparcie i zrozumienie. Musi ufać, aby mógł się poddać emocjom.
Atmosfera zaufania jest więc podstawą mojej pracy. Buduję ją poprzez rzetelność, otwartość i zaangażowanie oraz danie sobie prawa do bycia wnikliwą, wrażliwą i cierpliwą.